Po dłuższej przerwie wracamy do elementów bieli. Słów (zdjęć) kilka o tym jak G&L wjechali ubrani na letnika do mroźnego Mrzeżyna. O tym jak po raz kolejny funkcja „remove red nose” przyszła z pomocą ;) Gosiu, Lukaszu, do za niedługo!
Dość już wpisów grozy :) Drodzy Mariolu i Michale. Dla Waszej wiadomości: na żaden Bornholm, czy inną Wyspę Pucką już się nie wybieram i we wrześniu mam zamiar zrobić wyczesane zdjęcia na Waszym ślubie. Do zobaczyska! :)