Wpis troszkę inny. Multimedialny, chciałoby się rzec :) Poniżej kilka dziesiątek zdjęć ze ślubu Gosi i Juliana zamkniętych w małej grającej skrzyneczce. A propos muzyki, w ostatnich dniach obejrzałem „Naznaczonego”. W związku z tym, że Tiny Tim to najlepsze co wyniosłem z tego filmu, nie mogłem odmówić sobie przyjemności umieszczenia go w niniejszej prezentacji :)…
hehehehehehe!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobre!!!!!!!
nastepnym razem bede chodzila z aparatem nawet sie przewietrzyc, chociaz mam nadzieje, ze nastepnego razu nie bedzie :)
Foty rewelka. Bez dwóch zdań. Trzecie zdanie może niepotrzebne, ale ten nowoczesny sposób prezentacji jakoś do mnie nie trafia. W czwartym pięknie podziękuję za uwagę :) Jakie to uczucie zdobyć Berlin? :)
Świetny materiał. Wielka ta Meg:)
no spora jest… (jak by nie było to mega gwiazda) Poza tym wiesz, w telewizorze wszystko wygląda inaczej. Niższa, wyższa, nie dojdziesz ;) Michał-> po części podzielam Twoje trzecie zdanie. Odpowiadając na piąte – a zdobylim? Bo póki co to Berlin zdobył moje serce ;) Pozdrawiam.