Tak jak ruszyłem z blogiem z kopyta, tak siadłem. Jak wygląda sytuacja obecnie, widać po znacznikach dat… Fakty? Co roku o tej porze blog i ja nie przepadamy za sobą. Co zrobić gdy długość dni jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wolnego czasu i zajętości myśli? Gdy pisanie staje się męką, a uwagę pochłaniają brrrości? Wracając…
Genialne zdjęcia !
„Co zrobić gdy długość dni jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wolnego czasu i zajętości myśli? Gdy pisanie staje się męką, a uwagę pochłaniają brrrości?”
Nie pisz, idź do Reala.
dzielę na brrr i ości. pewnie o to chodzi. zdjęcia wiadomo. niezmiennie dobrze je widzieć.
Nie mam Reala niestety. Zakupy robię w Lidrze.
lipa panie, lipa. Musisz przeniesc sie do sz-na. Super klimaty!
No , wypatrywałem od dawna Twojej galerii z Ngwe Saung.
Jest super, super i jeszcze raz super. Wieje z niej wiele radości.
Zazdraszczam podwójnie rybaków przybrzegowych.
No i mieliście nieco więcej współlokatorów :)))
Pozdrawiam.
Tomek