Kasia i Dawid ślubowali w Swiętej Lipce na Mazurach. Wstyd się przyznać, ale był to mój pierwszy wypad do Krainy TeJot. Zaokienne wrażenia takie, że kilka razy o mało nie wylądowałem w rowie (nie przesadzam; witałem i żegnałem Mazury w iście echoprojektowej scenerii – gęstej mgle i pięknym świetle) Cudze chwalicie… – powiedzą złośliwi ;) Bądź co bądź strasznie żałowałem, że nie mogę zostać dłużej i zrealizować tam sesji plenerowej.
Ale nic straconego. Otóż uwaga – mgła postanowiła nie opuszczać K&D aż do dnia pleneru! (w zasadzie nie tylko do tego dnia ;)
Wracając do samego ślubu – Sanktuarium Maryjne w Swiętej Lipce rozłożyło mnie na łopatki. Chór Politechniki Gdańskiej i śpiewająca w nim -jako członek tegoż chóru – Panna Młoda… Ciary ciarami gonione… :)
Ale czad miejscówka plenerowa! Reportażyk pierwsza klasa!