Wpis troszkę inny. Multimedialny, chciałoby się rzec :)
Poniżej kilka dziesiątek zdjęć ze ślubu Gosi i Juliana zamkniętych w małej grającej skrzyneczce.
A propos muzyki, w ostatnich dniach obejrzałem „Naznaczonego”. W związku z tym, że Tiny Tim to najlepsze co wyniosłem z tego filmu, nie mogłem odmówić sobie przyjemności umieszczenia go w niniejszej prezentacji :)
Gosia i Julian from Marcin Bublewicz on Vimeo.
Ze ślubem G&J wiąże się także pewna historia, którą chciałbym Wam pokrótce przedstawić, tym samym wytlumaczyć zasadnośc umieszczenia poniższego dzieła :)
Jak to najczęściej bywa, salę weselną opuściliśmy z Marcinem tuż po oczepinach. A szkoda…
Ok. 3″ nad ranem Małgosia poszła sie przewietrzyć. Stojąc przed hotelowym wejściem zobaczyła podjeżdżający samochód i chwile później wysiadającą z niego dziwnie znajomą kobiecą postać.
Kobitka widząc naszą Goszę złożyła staropolskie życzenia „na nowej drodze życia”, wyściskała ją i (prawdopodobnie) udała się na spoczynek.
Bohaterka wieczoru stała oniemiała… Cóż, też stałbym jak kołek gdyby ślubne życzenia złożyła mi Meg Ryan :)
Bilans: dwóch fotografów ślubnych, sztab gości weselnych z aparatami fotograficznymi i nikogo kto w TAKIEJ chwili mógłby zrobić zdjęcie(!)
Małgosiu, biję się w pierś a chcąc odkupić winę prezentuję ten jakże piękny kolaż.
Wam, przyszli Młodzi obiecuję, że nie opuszczę przedwcześnie przyjęcia weselnego wiedząc,ze będzie na nim Meg Ryan!
hehehehehehe!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobre!!!!!!!
nastepnym razem bede chodzila z aparatem nawet sie przewietrzyc, chociaz mam nadzieje, ze nastepnego razu nie bedzie :)
Foty rewelka. Bez dwóch zdań. Trzecie zdanie może niepotrzebne, ale ten nowoczesny sposób prezentacji jakoś do mnie nie trafia. W czwartym pięknie podziękuję za uwagę :) Jakie to uczucie zdobyć Berlin? :)
Świetny materiał. Wielka ta Meg:)
no spora jest… (jak by nie było to mega gwiazda) Poza tym wiesz, w telewizorze wszystko wygląda inaczej. Niższa, wyższa, nie dojdziesz ;) Michał-> po części podzielam Twoje trzecie zdanie. Odpowiadając na piąte – a zdobylim? Bo póki co to Berlin zdobył moje serce ;) Pozdrawiam.